piątek, 11 kwietnia 2014

Maraton dzień 4! Co sądzę o moim biurze



Opowiem Wam dzisiaj o mojej fundacji i biurze z którego wyjechałam. Pomyślałam, że to już za późno, ale otworzyłam w zeszłym tygodniu maila z pytaniami, więc post będę używać jako odpowiedź zwrotną ;)

Wybrałam FOSTER z kilku powodów: 
  • koniec lutego nie jest sezonem na podpisywanie umów i wielu opcji nie miałam,
  •  ISE okazało się najtańszą fundacją,
  • biuro mieści się w Warszawie, do której miałam około 500km, ale nie wymagano ode mnie wielu wizyt.
Jestem zadowolna, dostałam to czego potrzebowałam, nie było pytań bez odpowiedzi i wszystko odbywało się bardzo sprawnie. Moja mama miała dużo pytań o moje ubezpieczenie, stronę "wypadkową", kto ponosi koszty itd. Ja byłam bardzo piekielnym klientem, który dzwonił czasami codziennie i wypytywał o jakieś wiadomości w sprawie hrodziny. Nigdy nie zostałam potraktowana w sposób nieprofesjonalny. 

Ale to nie FOSTER za mnie odpowiada. ISE dotychczas sprawuje się bardzo dobrze. Nigdy nie napotkały mnie trudności w jakiejkolwiek sprawie. Oczywiście, jeśli coś jest niezgodne z prawem/regulaminem to możemy mieć kłopoty.
Naprawdę odpowiada mi to, że widzę się ze swoją koordynatorką aż 1 na 2 miesiące. Nikt nie próbuje kontrolować tego co robię. jedyne co śledzą to moje oceny.
Jak każda fundacja mam dziwne zasady w regulaminie, na przykład brak zgody na zmianę religii, czy pozostanie w tym samym stanie cywilnym podczas wymiany.

Polecę ISE każdemu. Czuję się perfekcyjnie dobrana do mojej hmom i tak samo jest z moją siostrą.

1 komentarz: