środa, 7 maja 2014

Co po wymianie... CIĘŻKIE PYTANIE

Cześć Wszystkim!
Dostaję od Was mnóstwo pytań i maili co można robić po wymianie. Słyszę wiele wątpliwości, że trzeba będzie powtórzyć klasę, albo prośbę o rady jak to zrobić, żeby kończyć szkołę w USA.
Wiem, że dużo z Was czeka na serię postów o aplikacji na studia z perspektywy wymieńca, ale postanowiłam, że należy zacząć od początku...

 PRZED WYMIANĄ

Wiem, że trudno nie myśleć co będzie za rok, tym bardziej, że rodzina, czy znajomi pytają co będziecie robić za rok. Każdy to przerabia! 

Ja odpowiadałam może wymijająco, niejasno, ale nie chciałam rzucać słów na wiatr. Najczęściej mówiłam, że mam dużo opcji, jak mi się uda skończyć szkołę w USA to świetnie, jak nie to albo powtórzę rok, albo pójdę do klasy maturalnej. Robiłam research, sprawdzałam, które uczelnie w Polsce akceptują amerykańskie wykształcenie średnie, wydrukowałam podstawę programową dla mojego rocznika z języka polskiego, matematyki, historii i WOS-u. Pytałam czego oczekuje dyrekcja mojego polskiego LO. 

PO PRZYJEŹDZIE

W głowie myślałam, że jak tylko będę miała możliwość to zostanę w USA. Poleciałam
z nastawieniem, że co ma być to będzie, ja przyjmę to z pokorą i jeśli faktycznie odniosę porażkę to drugi raz takiego błędu nie popełnię. Zadajcie sobie ważne pytanie: czy lecę do US, żeby przeskoczyć rok w liceum, lub czy tragedią będą prawdziwe 3 lata w szkole + rok w "tym innym świecie."

Czytam dużo Waszych maili i mówię głośno, że TO MOŻE BYĆ WASZYM NAJMNIEJSZYM PROBLEMEM. Dodatkowo mam przeczucie, że niektórzy z was gubią sens wymiany. My tutaj nie jesteśmy po to, żeby dodawać zdjęcia na instagramie, robić zakupy, popijać arizonę czy chodzić na "amerykańskie" domówki, lub dostać dyplom i mieć w tyłku wszystko dookoła.

Nikt Wam nie da gwarancji na HSD, ani nawet na bycie seniorem. Ja oprócz bycia szczerą i otwartą nie zrobiłam nic. Trzeba mieć szczęście i trafić na życzliwych ludzi, którzy w Ciebie uwierzą i dadzą Ci szansę, nic więcej. 

Gdyby nie Klaudia z bloga http://bumblebeestreet.blogspot.com/ .  zostałabym w USA. W październiku ta szalona kobieta oświeciła mnie, że mam możliwość zaciągnięcia kredytu studenckiego w Anglii. Parę lat temu słyszałam pogłoski, że nie każdy go dostaje. Na szczęście przy pomocy Klaudii udało mi aplikować na studia (O CZYM WAM KROK PO KROKU NIEDŁUGO OPOWIEM). 

Nigdy przed wymianą nie powiedziałabym, że A- wybiorę taki kierunek studiów, bo patrząc na Polskę sama sobie średnią karierę bym wróżyła; B- zdecyduję się na Anglię nie USA. Na moje decyzje miało wpływ mnóstwo czynników i dzisiaj wiem, że gdybym nie zdecydowała się na wymianę to moje wybory byłyby ładnie powiedziane - mało przyszłościowe.

Bardzo bym chciała Wam przekazać to czego ja doświadczyłam, staram się pomóc jak mogę w mailach, ale pewnie nie zawsze to co napiszę będzie odebrane w zamierzonym kontekście.
Uwielbiam pisać, sprawia mi to radość i przed wymianą wyobrażałam sobie pracę dziennikarza jako coś tak fantastycznego, że głowa mała, ale nie miałam doświadczenia w faktycznym pisaniu artykułów i pozyskiwaniu informacji od osób trzecich. 
Poznawanie co rusz nowych ludzi jest mega, ale pisanie o czymś o czym nie mamy zielonego pojęcia, albo kompletnie sprzecznym z naszymi przekonaniami wcale tak przyjemne nie jest. Nawet gazeta szkolna jest swojego rodzaju massmedia i musi spełniać wymogi odgórne a oczekiwania z dolnej granicy. Po 6 miesiącach codziennej pracy w gazecie, x artykułów, 10xkorekt, przeskoczenia z pozycji redaktora na edytora całej sekcji - dziękuję, ale gazeta, dziennikarstwo nie jest dla mnie. 
 Moim punktem zaczepienia byli ludzie, rozwiązywanie problemów i pisanie, dlatego dziennikarstwo wydawało mi się najbardziej sensownym kierunkiem. 

Nigdy nie byłam tą, która będzie coś robić bo ma z tego dobre pieniądze - przyznam szczerze, że próbowałam przed wymianą, przez jeden dzień przed wymianą chciałam zostać stomatologiem - szybciutko mi przeszło... Aby się upewnić poszłam na wizytę do dentysty, raz na zawsze przekonałam się, że nigdy w życiu nie będę w stanie robić czegoś "dla kasy".

Wydawało mi się, że to będzie bardzo proste, żeby po prostu mieszkać w USA. Stypendium, może pomoc ze strony rodziców i tyle. Poza wstrętem do proszenia rodziców o pieniądze i nienawiścią do stref czasowych (mówię zupełnie serio, gdyby nie strefy czasowe byłabym dużo bardziej "za" zostaniem w USA) mam wiele osobistych powodów. 
Nie wybrałam Londynu bo było łatwiej(z samą rekrutacją było dokładnie odwrotnie), zdecydowałam się, ponieważ rok w USA dał mi przede wszystkim szerszy punkt widzenia. 
Na dzisiaj wystarczy następnym razem porównam studia w USA i w Londynie, zobaczycie co mnie przekonało. 

Pozdrawiam i o Was nie zapomniałam,
Iga


6 komentarzy:

  1. Interesujący post :) Sama niedługo kończę wymianę i wcześniej moim celem były studia w USA. Teraz wykreśliłam tą opcję, a o wiele poważniej zaczęłam zastanawiać się nad Londynem. Czekam na kolejne posty, szczególnie dotyczące aplikacji na studia ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że na coś się przydadzą!

      Usuń
  2. Nie mogę się doczekać kolejnych postów!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się cieszę, z kolejnego posta! :) czy mogłabyś napisać z jakimi ocenami/średnią zakończyłaś pierwszą klasę liceum?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piątki i czwórki + trója z matmy

    OdpowiedzUsuń
  5. Ubiegać się o pożyczkę DZIŚ !!!

    Witam, Szukasz kredytu biznesu, pożyczki osobiste, kredyt mieszkaniowy, kredyt auto, kredyt studencki, kredyt konsolidacyjny zadłużenia, niezabezpieczonej pożyczki, kapitał podwyższonego ryzyka itp ... lub byli odmówił kredytu przez banki lub jakiejkolwiek instytucji finansowej dla jednego lub więcej powodów. Jesteś we właściwym miejscu dla swoich rozwiązań kredytowych! Jesteśmy organizacją Christian pożyczki, dajemy pożyczki do tych, które są w potrzebie nim pozytywnie, a także te, które są godne zaufania, możemy również udzielić pożyczki dla firm i osób prywatnych na niskim i niedrogie oprocentowaniem 2% .. Czy skontaktuj się z nami poprzez e-mail: Lexieloanfinance@hotmail.com lub Lexieloancompany@yahoo.com


    OdpowiedzUsuń