poniedziałek, 16 grudnia 2013

Poniedziałek w Ameryce!

Cześć wszystkim!
Cieszę się, że dzisiaj czytacie mnie bez spóźnienia z mojej strony.
Powiem Wam szczerze, że miałam całkiem niezły tydzień. Oczywiście pisałam, pracowałam, itd. Weekend wydawał się być świetny.
W piątkowy poranek obudziłam się z myślą "o boże dopiero czwartek" na szczęście się pomyliłam. Za to ból gardła nie uciekł ode mnie tak jak pomyłka dni tygodnia. Jak to ja, stwierdziłam, że a co tam! Przejdzie mi-nie? Przecież to tylko gardło a ono nie sprawiało mi wielu problemów dotychczas.
Złudne moje nadzieje. Przespałam piątkowe popołudnie bo z gardła zrobiła się też głowa i katar i gorączka i o. Tyle mnie państwo żywą widzieli. Domowym sposobem zrobiłam syrop z czosnku i miodu, syropów jak nienawidziłam tak nie cierpię nadal, ale odpowiedzialnie piłam. Aby nie wypaść z obiegu na weekend skusiłam się nawet na płukanie gardła solą pierwszy raz w życiu. Zapewne zrobiłam to również po raz ostatni! Z pomocą przyszła mi hmom z iście amerykańskimi sposobami na chorobę.
I to jest właśnie temat naszego poniedziałku - domowe leczenie/sposoby na walkę z przeziębieniem.
1. Sok warzywny(pomidorowy)
2. Sok pomarańczowy
3. Pastylki do ssania
4. Napój gazowany z lodem
5. Pudding
Nie wiem co mi pomaga bardziej, co mniej.
W niedzielę próbowałam tylko amerykańskich sposobów. Ale zupełnie ich nie przekreślam bo musialam wyjść z domu i byłam w miejscach publicznych.  Czasem jak trzeba to trzeba, a później jest się bardziej chorym niz wcześniej.  Zauważyłam,  że tutaj ludzie nie mają czasu na chorowanie i chodzą pół zdrowi, i pół chorzy.  Mi to jednak nie służy,  jak nie wyleżę to nie ma to wszystko najmniejszego sensu.
Inna sprawą jest,  że mój organizm przechodzi zupełną rewolucję, od kiedy jestem w USA i jestem chora/łapię wirusy/"coś" mi jest tak średnio co 3tyg. Takie uroki życia przy lotnisku i zmiennym pogodowo Michigan.
Będę szczęśliwa jak zostawicie mi wiadomość zwrotną (komentarz, mail) jakie są Wasze sposoby na walkę z przeziębieniem i czy któreś z nich pokrywa się z tymi przeze mnie wymienionymi.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
Chora Iga

6 komentarzy:

  1. Mleko z miodem
    Herbata z miodem i cytryną
    Wygrzać się pod ciepłą kołderką

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w czasie choroby pije sobie gorace mleko z maslem, miodem i czosnkiem. Oraz przy kazdym glownym posilku jem przynajmniej jeden zabek swiezego czosnku. chociaz i tak wydaje mi sie, ze te sposoby sa dobre tylko gdy choroba dopiero sie rozwija, a jak juz nas rozlozy to po prostu trzeba sie poddac i na dzien lub dwa polozyc do lozka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem wyjątkowo skłonna wierzyć tylko polskim babcino-mamusinym sposobom, czyli gorące napoje itd. moja mama robi takie mega rozgrzewające. pierwszy: do kubka wrzucasz z 10 goździków (chyba coś jeszcze, ale nie pamiętam), zalewasz wrzątkiem, za moment dodajesz miód i cytrynę. drugi jest już na wiśniówce, ale w wymianowo-amerykańskich realiach to raczej będzie ciężko ;)
    no i wygrzewanie się pod kołdrą, ale też takie pilnowanie się, żeby np nerek nie wystawiać na przewianie itd
    daj znać jak poszło z walce z przeziębieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no, ani napój gazowany ani lody to na pewno ci nie pomogą tylko pogorszą sprawe

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak powiedział Nikoś Dyzma " Jestem polakiem i mam polski organizm, a to co polskie smakuje mi najlepiej" ( czy coś w tym stylu), najlepiej to wypij tradycyjne mleko z miodem i czosnkiem(naturalny antybiotyk) , witamine c najlepiej brać ją cały czas profilaktycznie to potem cię przeziębienie znowu nie dopadnie po 3 tygodniach. Herbate z cytryną i nie patrz na to że amerykańscy naukowcy odkryli że to niezdrowe oni często się mylą, jak z jajkiem tak było najpierw powiedzieli że ma cholesterol a po kilkunastu latach odkryli, że ten w jajku akurat jest dobry. Jeśli tabletki do ssania są rumiankowe to dobrze bierz je dalej. A to z gazowanym piciem i lodem mogli wymyślić i zastosować tylko amerykanie przecież to tylko podrażnia gardło. Bież gripex czy co oni tam mają. Kuruj się i walcz z chorobą. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej! serdecznie zapraszam do zaobserwowania mojego bloga! :)

    OdpowiedzUsuń