Poniedziałek w Ameryce - STUDIA W USA

Cześć Wszystkim!
Dzisiaj porozmawiamy krótko o możliwości studiowania w USA, bez wyjeżdżania na roczną wymianę. Dostaję od Was dużo maili na ten temat, za każdym razem podkreślam, że sama wymiana również studiowania (a raczej ubiegania się o to) nijak nie gwarantuje. Opowiem Wam to co znam z życia od mojego znajomego z Polski, jego historia jest prawdziwa i z tego co wiem, to chwali sobie życie w USA!
Aby studiować w USA (i dostać stypendium) musiał:

• zdać polską maturę
• napisać egzamin językowy TOEFL
• zdać egzaminy SAT 
•  mieć osiągnięcia w swojej dziedzinie sportu. 

Jego aplikacja odbywała się za pomocą osoby trzeciej, która zajmowała się formalną stroną takiej operacji. Kiedy został zaakceptowany, miał wybór pomiędzy uczelniami w różnych stanach.
Stało się tak, ze w samolocie do USA siedział na fotelu obok mnie.
Od września 2013 roku jest studentem na EMU, jego stypendium pokrywa takie wydatki jak:

1. Akademik
2. 3 posiłki dziennie
3. Pełne czesne za szkołę

W niedzielę wybrałam się z nim na wycieczkę po campusie i dopiero teraz zorientowałam się, że mam 2 zdjęcia z tej wycieczki. Mimo tego - bardzo się cieszę, że spędziliśmy trochę czasu razem i mogę się komuś "wygadać" w ojczystym języku, po prawie 5 miesiącach przerywającego skype (jak ktoś zna zamiennik-proszę o info) i milionie (wydaje mi się, że spokojnie wysłałam z milion) wiadomości na facebook'u i setkach maili - zwykłe rozmawianie o wszystkim i o niczym w rzeczywistości było po prostu świetne.


Jeśli macie jakieś pytania dotyczące studiowania w USA/życia na kampusie - użyjcie formularza a ja przekażę je M, który obiecał, że w miarę możliwości i czasu postara się na nie odpowiedzieć.

Ja tymczasem muszę już dzisiaj uciekać bo za chwilę spóźnię się na samolot!

Ślę gorące buziaki z Florydy, czemu się tam znalazłam- opowiem Wam następnym razem,
życzcie mi udanych wakacji!

Pozdrawiamy dzisiaj powdójnie,
Iga&M!