niedziela, 6 kwietnia 2014

IGA WRACA

Cześć Wszystkim!!!
Mam Wam dużo do opowiedzenia, nie będę pakowała tu zbędnych wstępów...
    Na początku marca pisałam ACT, to co się nastresowałam i przepłakałam to moje. Narobiłam dużo krzyku a nie było o co ;)

    Zaraz po ACT miałam przed sobą egzaminy końcowe, portfolia, eseje. Coś się kończy a inne zaczyna, więc rozpoczęłam swój 3 i ostatni trymestr w RHS!!!

    14 marca - urodziny mojej hmom; 15 marca - urodziny mojej siostry Zuzki!



    17 marca - tryouts do drużyny varsity piłki nożnej dziewcząt.
     I tutaj zatrzymamy się na dłużej bo ten punkt programu wypełnia mi codziennie popołudnia. Wydaje mi się, że nigdy nie poruszałam tematu drużyn szkolnych na moim blogu a jest ku temu dobra okazja. Nie wyobrażam sobie, żeby w Polsce działała tak szkolna drużyna (w liceum/gimnazjum - nazwijmy to ogólnym) nawet taka odnosząca sukcesu a przyznaję, że moja drużyna najlepsza nie jest i mistrzostwie stanowym możemy pomarzyć. Szkoła zapewnia nam autobus na boisko, dowożona jest codziennie woda, mamy swojego lekarza sportowego, który nas "mrozi", oplastrowuje itp. Treningi odbywają się codziennie, jak pada deszcz to jesteśmy na sali (nie ma, że boli). W zeszłym tygodniu pechowo skręciłam kostkę na każdym treningu mimo to się pojawiłam, ponieważ jeśli odpuszczasz 4 treningi to oddajesz swój nr i żegnasz się z drużyną. Siedziałam oplastrowana/ze spuchniętą kostką boisku, ale byłam. Duch drużyny to jedna z najważniejszych rzeczy.


    Kupiłam karnet na siłownię i jak kończę treningi to jadę na siłownię. Gdyby ktokolwiek w Polsce próbował mnie zmusić do biegania na bieżni, robienia schodów albo podnoszenia ciężarków - wyśmiałabym ich i powiedziała, że na siłownię chodzą pakerzy a nie normalni ludzie. A dzisiaj? Dzisiaj dzień bez siłowni to dzień prawdziwie stracony.

    Mój dzień wygląda tak: 5:50 pobudka; 7:00-14:00 szkoła; 14:00-16:30 trening; 16:30-18:00 siłownia; 18-19:00 lekcje/kolacja; prysznic/pranie/youtube; 21:30 odpływam i zasypiam na siedząco.

    Wrócimy na chwilę do moich egzaminów - wiedziałam, że mogłam napisać je lepiej i w tym tygodniu wreszcie dostałam wyniki. Odesłałam je do uniwersytetów i ku mojemu zdziwieniu w czwartek rano bo przyjściu na matematykę, lekko spóźniona i zaspana - otwieram maila i... EAST LONDON UNIVERSITY - SPEŁNIASZ WARUNKI PRZYJĘTA!!!


    W sierpniu wyprowadzam się do Londynu i będę miała wspaniałą roommate, ale o niej opowiem Wam już niedługo! Zaczynam studia 1szego września.

    Zostało mi niecałe 7 tygodni szkoły, średnio to sobie wyobrażam, że za chwilę mam springbreak, krok dalej jest prom, "rzucanie czapkami" (jak mówi moja mama), jakieś wypady ze znajomymi, sezon na przyjęcia z okazji ukończenia szkoły.

    W USA mam niecałe 100 dni. USA przestało być krajem za wielką wodą, czymś wielkim i nieznanym. USA jest moim drugim domem a realia życia są bliższe memu sercu i przekonaniom niż te, które niedługo odwiedzę w Polsce na wakacje.

    Wracam do Was, bo nie mam już niczego co mi stoi na przeszkodzie. Stęskniłam się i dziękuję za maile i motywatory do powrotu. Na dobry start ogłaszam Tydzień w USA ze mną. Od poniedziałku 7 kwietnia do niedzieli  13 kwietnia będą pojawiały się posty na blogu o godzinie 18:00 polskiego czasu. Pod koniec tygodnia mam dla Was kilka niespodzianek.
    Mam nadzieję, że razem ze mną przyjmiecie to wyzwanie i będzie śledzić, ponieważ nie zamierzam się powtarzać i każdego dnia tematyka postów mimo, że wyciągnięta z worka AMERYKA - będzie się różnić.
    Pozdrawiam Was serdecznie i do jutra,
    IGA

    6 komentarzy:

    1. Bardzo się cieszę, że wróciłaś! Akurat wczoraj myślałam, czy W OGÓLE to zrobisz :)

      OdpowiedzUsuń
    2. Na jaki kierunek? ;)

      OdpowiedzUsuń
    3. Bardzo fajnie, że znów będziesz pisać, od miesiąca codziennie wchodziłam na twojego bloga i sprawdzałam, czy jest nowy post. :*

      OdpowiedzUsuń
    4. W końcu! Nie mogłam się doczekać! :) Bardzo się cieszę, że wróciłaś :) pozdrów ode mnie swoją hostmom, niech chociaż jeden Amerykanin o mnie słyszał! :)

      OdpowiedzUsuń
    5. Napisz coś o studiach. Jakie warunki trzeba spełnić żeby dostać stypendium i czy pokrywa całkowity koszt studiowanie? Dostałaś stypendium w USA i możesz je wykorzystać Uk? Gdzie będziesz mieszkać i co studiować? Ile rodzice muszą ci dołożyć miesięcznie żebyś mogla tam funkcjonować?
      Napisz WSZYSTKO co możesz na ten temat. PROSZĘ 😃

      OdpowiedzUsuń