poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Pożegnania i ostatni dzień

Hejka!
Kończę się żegnać ze wszystkimi. Łzy same płyną do oczu. Ale nie są smutne, są potwierdzeniem tego, że to wszystko dzieje się naprawdę! Smutna będzie tęsknota za ludźmi. Nie jestem sama z moim wywracaniem wszystkiego do góry nogami, większość z moich przyjaciół stoi przed podobnymi problemami. 
Codziennie rano budzę się i myślę "Boże jak wielką jestem szczęściarą".
Moja walizka waży 22kg, bagaż podręczny niecałe 8kg ;) idealnie się zapakowałam!
Jutro o 11 będę już na lotnisku w Warszawie. Wylatuje o 12:30 do Amsterdamu, lot ma trwać 2h. 17:10 - kierunek Detroit!

Odezwę się już z USA.
Ściskam Was mocno!

3 komentarze: